WW 2016

OSOBISTY RANKING WW 2016

Najpiękniejsza panorama- późny wschód słońca ze Skalnika, no może Bukówka z Zadrnej, albo Karkonosze z Witoszy, Grodna też była ciekawa

Najbardziej nastrojowe spotkanie- z hrabią von Reden

Najlepszy smak- bułka posmarowana nożem, z żółtym serem o dwunastej w nocy po 30 godzinach wędrówki

Najciekawsze ujęcie-zmęczenie w Lubawce

Najczęściej słyszana historia- o pokonaniu 100 km w Górach Świętokrzyskich w 100 godzin z przerwą na 9 godzinny sen-tylko pozazdrościć

Największy potencjał- pani  z Zagłębia Miedziowego, która pokonała w czarnych wyjściowych sandałkach ze złotym zamkiem dystans ponad 90 km bez jednego odcisku, skaleczenia, zwichnięcia, obtarcia czy też wykręcenia stopy

Najcięższe zejście- Lesista

Najdłuższe podejście- Lesista

Najszybciej przemieszczający się kadr- Krzysiu

Największa kość- w Mysłakowicach, ale sztuczna

Najciekawsza łąka- przed Szarocinem

Najlepszy makaron- z gara Dzikiego Słoika

Największa dyskryminacja-brak mięsa w makaronie

Najdłuższe nogi- było ich kilka

Najciekawsze znaki- w Bukowcu, na łące oraz „Uwaga sople i nawisy śnieżne” w środku lata w Lubawce

Największy przebój- ” Jesteśmy jagódki…” jakiś 70-75 km

Najciekawsze na WW-spotkania z ludźmi

Najciekawsza historia- o rodzinnej historii podkomendnego generała Maczka

Największe rozczarowanie-dotarcie do 89 km

Największy sukces- dotarcie do 89 km

Największe podziękowania-do organizatorów i przewodników za ogarnięcie wszystkiego i wszystkich

Największy żal- że TO będzie można powtórzyć dopiero za rok