Była mroźna noc 23 lutego 1945. W górach szalała zamieć, wiatr wiał z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę. Transportowy Ju 52 uderzył w zbocze Czarnej Góry. Katastrofę przeżyło pięciu żołnierzy, którzy w szpitalnych ubraniach cztery godziny przedzierali się przez zamieć i zaspy do Růžohor’ek. Jeden z nich nie przeżył tego marszu. Wkrótce ekipa ratunkowa dotarła na miejsce wypadku. Tu okazało się, że nawet ci, którym udało się przeżyć katastrofę lotniczą, uwięzieni we wraku samolotu zmarli z wychłodzenia. Bilans tego zdarzenia to 23 ofiary. Żołnierzy pochowano w zbiorowej mogile w Małej Upie a później przeniesiono na cmentarz wojskowy w Brnie. Była to największa katastrofa lotnicza do jakiej doszło w Karkonoszach.